Eloszka jak widzicie pierwszy rozdział napisany mam nadzieje, że wam się spodoba, a jak nie... no to nie :D. Bez przedłużania zapraszam!
*Oczami Julii*
Ubrałam się i wyszłam z domu. Po jakieś sekundzie dołączyły do mnie dziewczyny.
-Miałam dziś wizje, że ktoś nowy przyjdzie do naszej klasy- powiedziała Emma
- A wiesz może kto to jest?- spytałam pokazując zadziornie im moje kły.
- nie wiem i... przestań o tym myśleć!-powiedziała Emma
- ale ja nie myślę w ogóle!- powiedziałam a dziewczyny zaczęły się śmiać-znaczy nie!... ja myślę, ale nie o tym!-powiedziałam
- aby na pewno? Bo pamiętam jeszcze jak byłyśmy małe, a ty mówiłaś, że od myślenia cię głowa boli! I pamiętam też jak twoja mama dawała ci żelki i potem ci odwalało!- powiedziała Amelia, a Majka i Emma zaczęły się bardziej śmiać co mnie już wkurzyło!
- naprawdę? ja jakoś nic takiego nie pamiętam!- powiedziałam zła
- ważne, że ja pamiętam!- powiedziała Amelia ze śmiechem
- mam na was FOCHA!-powiedziałam prawie wykrzykując ostatnie słowo
-ale jakiego?- powiedziała Majka nadal się śmiejąc
-NORMALNEGO PACANY!- krzyknęłam normalnie zabiłabym je teraz!
-oj no sorki- powiedziały nadal się śmiejąc... o nie jeżeli myślą, że im tak szybko wybaczę to się grubo mylą!- nie fochaj się młoda- powiedziała Emma
- ja się nie focham bo nie lubię się fochać!-powiedziałam
-ale się fochasz?-spytała Majka
-tak!-powiedziałam. Nareszcie szkoła (nie żebym się cieszyła, ale wtedy one przestaną mnie wkurzać!). Weszłam do klasy i usiadłam na swoim miejscu. Zadzwonił dzwonek i do klasy wszedł nauczyciel "Czas teraz nauczyć czegoś te niewdzięczne bachory. I musze przedstawić im jeszcze tych nowych uczniów" pomyślał sobie pan który od samego początku mnie nienawidził.
-Chciałbym wam przedstawić nowych uczniów- powiedział i do klasy weszło jakiś czterech chłopaków. Oczywiście inne dziewczyny już zaczęły wymyślać jakby tu ich poderwać żal mi takich dziewczyn, które znają chłopaka tylko z widzenia, a już ślinią się na ich widok
- Ten blondyn to
Kendall- pokazał na blondyna o (nie wierze, że to powiem) ładnych oczach.
- ten szatyn to
Logan-powiedział, a Majka zrobiła dziwną minę jakby chciałaby się na niego rzucić
-ten z grzywką to
James- grzyweczka tak?... już wiem na kim zrobił największe wrażenie!
- a ten Latynos to
Carlos- " Mamusiu, ale śliczny" usłyszałam myśli Amelii i miałam ochte turlać się ze śmiechu, ale jednak się powstrzymałam.
-James usiądź może koło Emmy- wskazał na nią, a ona zrobiła taką minę, że zaczęłam się po cichu chichrać jak po prochach :D. James usiadł z uśmiechem koło niej, a ona się od niego odsunęła.- Carlos ty usiądź może koło... Amelii- powiedział, a ona zrobiła swoją klasyczną mnie WTF. Ja znowu zaczęłam się chichrać jak pojeb***.- Logan ty usiądź może koło Majki-powiedział, a Majka chciała cos powiedzieć, ale on jej przerwał- ani słowa-powiedział, a Logan usiadł koło Majki, która zaczęła walić się po głowie zeszytem... mnie ciekawi gdzie posadzi Kendalla jak wszystkie ławki... zaraz przecież obok mnie jest wolne miejsce D: nie ja nie chce koło niego siedzieć!- A ty usiądziesz koło Julii-pokazał na mnie, a ja wtedy złamałam ołówek bo się troszeczkę wkurzyłam. Kendall usiadł obok mnie i zaczął się na mnie gapić jakbym była jakimś obrazem. Dziwnie się czuje jak on się tak na mnie patrzy... większość chłopaków się na mnie patrzy, ale nie czuje się tak jak w jego towarzystwie... postanowiłam trochę poczytać w jego myślach... ukratkiem spojrzałam na niego " Spojrzała na mnie! ma całkiem ładne brązowe oczy... może się odzezwe, ale jeżeli nie będzie chciała gadać... teraz to mam prawdziwy dylemat!" Taaa ciekawe o czym chciałby gadać... ja nie mam zamiaru zaczynać rozmowy! Chyba za bardzo pogrążyłam się w myślach bo pan postawił nam coś chciałam to wziąć do ręki, ale niestety Kendall w tym samym czasie sięgnął po to i nasze ręce się dotknęły... miał bardzo gorącą ręke. Wziełam ją i na niego spojrzałam
- ty pierwszy- powiedziałam i przysunęłam to coś do niego
- nie! kobiety mają pierwszeństwo- powiedział i przysunął to w moją strone, a ja się tylko zaśmiałam i pokręciłam głową.
- ależ ja nalegam ty pierwszy- pokazałam na niego robiąc minę zbitego pieska... on się tylko zaśmiał i spojrzał w moje oczy. Ale zanim zdążyliśmy w ogóle coś zrobić pan Dupek (bo tak go nazywam). Zabrał to coś i spytał się:
-Kto powie mi co to jest?- powiedział i pokazał na to co przed chwilą nam dał... oczywiście w naszej klasie las rąk do odpowiedzi-może... Julia- to było oczywiste z jego strony -_-
-a boja to wiem jakieś skamieniałe gówno!-powiedziałam, a nie którzy zaczeli się śmiać z mojej odpowiedzi.
-Skoro nie wiesz zajrzyj sobie na stronę 55 w podręczniku-powiedział Pan Dupek oczywiście wykonałam jego polecenie żeby nie miał do mnie pretensji. Przeczytałam, że to skamieniałe odchody zwierząt... zaraz no przecież to jeden ch** z tym co ja powiedziałam!- proszę Pana, ale ja dobrze mówiłam to są skamieniałe gówna zwierząt- powiedziałam, a moja klasa wybuchła śmiechem.
- Cisza, albo postawie wszystkim jedynki-powiedział, ale widziałam, że też się zaśmiał. Zadzwonił dzwonek nareszcie przerwa jeee... spakowałam się i wyszłam z klasy. I poszłam w swoje miejsce pod
drzewem. Potem dołączyły do mnie dziewczyny
-dziewczyny...-powiedziała Emma
-tak?-spytałyśmy równocześnie, a ona wskazała na kogoś za nami odwróciłyśmy się i zobaczyłyśmy ich...
-cześć-powiedział James patrząc się na nas
-hejka-powiedziała Emma "może niech się do nas dosiądą" przeczytałam w myślach Majki pokiwałam głową i powiedziałam:
-może się do nas dosiądziecie?-spytałam
- z przyjemnością-powiedział Kendall i usiadł obok mnie
-Julia?-spytał James
-tak?
- czy ty tak zawsze mówisz do tego... jak mu tam...
- spoko ja też nie pamiętam jego nazwiska bo przyzwyczaiłam się, że mówię do niego Pan Dupek.-powiedziałam, a dziewczyny i chłopacy w śmiech
-czyli zawsze tak do niego pyskujesz?-spytał
- tak-powiedziałam i spojrzałam na Emme miała wizje... ze mną i Kendallem jak się całujemy O_o
Spojrzałam na nią ze zdziwioną miną ona popatrzyła w ten sam sposób na mnie, a potem na Kendalla.
-Siemka dziewczyny- przybył
Miłosz i spojrzał ze zdziwieniem spojrzał na chłopaków
-hejka-powiedziałyśmy i usiadł się obok mnie i Emmy- to jest Kendall, James, Carlos i Logan-pokazałam na nich i się przywitali
- a to jest Mitosz- pokazałam na niego i on też się przywitał
-jaką macie teraz lekcje?-spytał Kendall
- mamy teraz matme- powiedziała Emma, a ja i Miłosz jęknęliśmy bo nienawidzimy tego przedmiotu bo jesteśmy zagrożeni, ale tylko dlatego, że mamy głupią panią!
-nie lubicie tego przedmiotu?-spytał Logan
-nie lubimy? my jej nienawidzimy!-powiedział Miłosz
-a wy co teraz macie?-spytała Amelia
-historie-powiedział Logan a my popatrzeliśmy na nich z przerażeniem- coś nie tak?
- nie nic, ale ta lekcja jest pojeb... znaczy głupia i nauczyciel jest jakby to powiedzieć... idiotą nie do za mało żeby to określić-powiedziałam, a reszta przyznała mi racje
Zadzwonił dzwonek my poszliśmy w swoją stronę, a oni w swoją...
Jakoś wytrwałam te wszystkie lekcje, ale zostało mi jeszcze jedną lekcja czyli muzyka. moja ulubiona lekcja dziś mam zaśpiewać nową piosenkę, którą napisałam. Weszłam do klasy i zobaczyłam małą niespodziankę
-nie wiedziałam, że teraz masz tą samą lekcje co ja-powiedziałam, a on spojrzał na mnie i się uśmiechnął
-ty też nic nie mówiłaś-powiedział i pokazał, żebym koło niego usiadła, wykonałam jego polecenie i czekaliśmy na dzwonek powtarzałam sobie słowa piosenki.
-co tam masz?- spytał Kendall i chciał wziąć, ale ja byłam szybsza i schowałam kartkę do plecaka
-nie ma... zobaczysz po co mi to jest jak zacznie się lekcja-powiedziałam i mrugnęłam do niego. Zadzwonił dzwonek. Do klasy weszła pani.
-jak wiecie Julia ma zaśpiewać dziś swoją nową piosenkę... więc bez przedłużania choć i ją nam zaprezentuj- powiedziała pani "to teraz rozumiem co to za kartka" zamyślił się Kendall
-tak, dobrze myślisz- powiedziałam, a on się zaśmiał
Ona żyje w cieniu samotnej dziewczyny
Głos ma tak cichy,nie słyszysz go
Zawsze mówi,ale nikt jej nie słyszy
Możesz to zobaczyć jeśli uchwycisz jej spojrzenie
Wiem,że jest dzielna,ale jest zamknięta w sobie
boi sie mówić ,ale nie wie czemu
Chciałabym,wiedzieć wtedy,co wiem teraz
Chciałabym cofnąć się w czasie
Może wtedy posłuchałabym własnej rady
I powiedziałabym jej by podniosła głos,by to wykrzyczała
Mówiła głośniej,była bardziej dumna,
Powiedz jej,że jest piękna,wspaniała
Wszystko,czego nie dostrzega
Musisz podnieść głos,musisz to wykrzyczeć
I wiedz,że tutaj,teraz,możesz być
Piękna,wspaniała,wszystkim czym chcesz być
Mała Ja
Masz dużo czasu,by zachowywać się jak przystało na twój wiek
Nie da się napisać książki od pojedyńczej strony
wskazówki zegara kręcą sie tylko w jedną stronę
Biegniesz za szybko i ryzykujesz
Nie możesz bać się upaść
Czujesz się wielka ale wyglądasz tak maleńko
Chciałabym,wiedzieć wtedy,co wiem teraz
Chciałabym cofnąć się w czasie
Może wtedy posłuchałabym własnej rady
I powiedziałabym jej by podniosła głos,by to wykrzyczała
Mówiła głośniej,była bardziej dumna
Powiedz jej,że jest piękna,wspaniała
Wszystko,czego nie dostrzega
Musisz podnieść głos,musisz to wykrzyczeć
I wiedz,że tutaj,teraz,możesz być
Piękna,wspaniała,wszystkim czym chcesz być
Mała Ja
Skończyłam śpiewać, a inni zaczeli mi klaskać. Usiadłam się obok Kendalla.
-masz świetny głos-powiedział ja się do niego uśmiechnęłam i powiedziałam:
-dzięki- reszta lekcji przebiegła tak jak zawsze. Zadzwonił dzwonek pożegnałam się z Kendem i ruszyłam w stronę domu. Odrobiłam lekcje. Nie miałam co robić więc wzięłam laptopa i weszłam na Facebook'a. Postanowiłam popisać z dziewczynami bo nie mam nic innego do roboty. (J-Julia, E-Emma, A-Amelia, M-Majka)
J-co tam porabiacie?
M-A-E- nic, a ty?
J-nudno mi... wiecie, że Kendall ma wtedy muzyke co ja!
M-uuuuu.... zaczynasz o nim gadać
J- oj no weź ja wam tylko napisałam, że ma tak samo jak ja muzykę
A-aha jakoś ci nie wieże myślę, że się w nim zakochałaś i nam Emma nam powiedziała o jej wizji z tobą i Kendallem :D
J- Emma dlaczego im to powiedziałaś? -_-
E- same domyśliły się, że miałam wizje i pytały się tak długo aż im nie powiedziałam... zwariować z nimi można!
J-no co ty nie powiesz!
M- oj no! aż tak wkurzające raczej nie jesteśmy!
A- Majka ma racje!
J- jak nie jak tak! Gdybyście były muchami ************** bym wam gazetą!
E- hehe! fajnie to ujęłaś!
A-M- no dzięki! -_-
J-aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..... ratunku!
M-E-A- what? o co ci chodzi?
J- Kend zaprosił mnie do znajomych! szok! co robić akceptować czy nie????????????
M- uuuuuuu.... akceptuj i... aaaaaaaaa!
A- a tobie co? OMG.... Carlos mnie zaprosił do znajomych O_o AKCEPTUJE! :D
M- mnie Logi zaprosił!
J- Logi?! haha! Logi! hehe!
M- -_-
E-macie prob... James mnie zaprosił! (O_o , :D)
J- to co akceptujemy?
M-oki!
J-M-E-A- akceptowałam!
J- nie zgadniecie co napisał mi Kendall na moim
zdjęciu profilowym...
A- ja zgadnę co napisał bo widziałam :p
M-E- co napisał?
A- napisał, że ślicznie wygląda...haha
M-E- uuuuuuu...
J- -_- Mi nawet jego zdjęcie też się NAWET podoba...
E-M-A- uuuuuu...
J- ogarnijcie się!
Z grubsza nasze rozmowy zawsze takie są, ale nigdy o chłopakach.... CO SIĘ Z NAMI DZIEJE?
Gadałyśmy tak jak zawsze... czyli przez calutką noc!
**********************************************************************************
Rozdział napisany... wiem dziwnie wyszedł, ale następny wyjdzie lepiej... chyba. Pa!