niedziela, 29 grudnia 2013

Rozdział2

*Oczami Julii*
Z dziewczynami pisałam gdzieś do  rana! Poszłam do łazienki i potraktowałam włosy lokówką, zrobiłam makijaż, ubrałam się. Spacerkiem zaczęłam iść do szkoły po chwili dołączyła do mnie Emma.
-Gdzie dziewczyny?-spytałam
-Majki dziś w szkole nie będzie bo uznała, że chce pójść do sklepu z ciuchami bo po szkole jej się nie będzie chciało, a dziś idziemy na polowanie więc...a Amelia już jest w szkole
-aha. Wiesz jak wy wczoraj mnie wkurzałyście to ja miałam ochotę rozwalić laptop-powiedziałam, a ona się zaśmiała. Byłyśmy już w szkole podeszła do nas Amelia.
-siemka-powiedziała i przybiła z nami żółwika. Weszłyśmy razem do sali plastycznejcznej i usiadłyśmy się na swoich miejscach. Po kilku minutach wszedł Kendall i usiadł koło mnie.
-cześć-powiedział i usiadł obok mnie
-hej-powiedziałam z plecaka wyciągnęłam mój zeszyt w którym cały czas rysuje. Spojrzałam na mój rysunek. Niestety Kendall zauważył go! D:
-ładnie rysujesz-powiedział, a ja szybko zamknęłam zeszyt
-dzięki-powiedziałam trochę wkurzona, że zobaczył mój bazgroł. Zadzwonił dzwonek i do klasy weszła Pani Stone.
-Dziś na lekcji narysujecie to co będziecie chcieli, ale nic wulgarnego!-powiedziała dała nam kartki i ołówki. Pod koniec lekcji skończyłam malować.
-Pokażesz mi swój rysunek?-spytał Kendall
-ok o ile ty mi pokażesz swój jak skończysz-powiedziałam
-ok-pokazałam  mu swój rysunek
-fajny-powiedział uśmiechając się do mnie- ok skończyłem-powiedział i pokazał obraz na którym byłam ja...-podoba ci się?
-czy podoba?... jest piękny!-powiedziałam i go przytuliłam... lecz to był zły pomysł bo cała klasa zaczęła się na nas gapić więc go puściłam, a oni się odwrócili.
-dzięki, że ci się podoba-powiedział i pocałował mnie w policzek.
-Julia, Kendall skończyliście rysować?-spytała pani Stone.
-tak-powiedzieliśmy razem, podeszliśmy do pani i oddaliśmy jej nasze prace. Zadzwonił dzwonek spakowałam się i wyszłam z klasy. Poszłam do mojej szafki i wyciągnęłam zeszyt do j. angielskiego  Weszłam do klasy i usiadłam obok Emmy.
-hej, a co narysował Kend, że go przytuliłaś?-spytała
-eeee.... mnie...-powiedziałam, a ona dziwnie na mnie popatrzyła- o co chodzi?-spytałam
-o nic, ale wydaje mi się, że on się w tobie zakochał... i chyba on tobie też się podoba!-powiedziała
-wcale się we mnie nie zakochał, a ja w nim też nie!-powiedziałam- ale za to tobie podoba się James, a on też jest w tobie zakochany!-powiedziałam
-przestań...skąd wiesz, że ja mu się podobam?-spytała ja na nią popatrzyłam i strzeliłam facepalm'a-aaa... sorki dziś chyba nie myślę-powiedziała
-jak nie myślisz jak myślisz o Jamesie-powiedziałam, a ona trzepnęła mnie w głowę- no co taka prawda!-powiedziałam-weź się z nim umów!-powiedziałam
-pojeb*** cię!-powiedziała wkurzona
-wkurzam cię?-spytałam
-tak-powiedziała
-to teraz wiesz jak ja miałam kiedy wkurzały mnie takie trzy baby-powiedziałam
-tak teraz wiem!-powiedziała Emma
     *Oczami Majki*
Byłam na zakupach i uważam je za udane bo kupiłam sobie: buty, spódnice, bluzke, rurki, szpilki, full cap'a, sukienke, spodenki,naszyjnik z moim imieniem, kolczyki,i bransolete. Teraz czas do domu, ale może w szybszy sposób... Zaczęłam biec i po kilku sekundach byłam w domu. Zaczęłam przygotowywać się do polowania. Zrobiłam koka i ubrałam się. Wyszłam z domu i udałam się na miejsce w którym zawszę się spotykamy. Chwile pomnie przyszła Julia i Amelia
-siemka-powiedziałam
-hej-odpowiedziały razem.
-Gdzie Emma?-spytałam
-za chwile przyjdzie.-powiedziała Amelia
-hejka-powiedziała Emma
-to co rozdzielamy się i biegniemy po naszą zdobycz!-powiedziałam dziewczyny kiwnęły głowami i każda pobiegła w swoją strone...
*Oczami Julii*
W pewnym momencie moje zmysły wyczuły pumę... jest gdzieś niedaleko... udałam się w to miejsce, kiedy zobaczyłam mój cel zaczęłam się skradać żeby mnie nie usłyszała. Byłam w przygotowaniu i rzuciłam się na pumę próbowała walczyć, ale nie udało jej się to bo wbiłam w jej szyje swoje kły i zaczęłam pić. Kiedy skończyłam pić odwróciłam się i zobaczyłam wilka, a raczej wilkołaka... "Julia?!" zaraz, zaraz... te oczy. Przecież to jest...
************************************************************************
Ta wiem rozdział taki nijaki mi wyszedł sorki... Mam nadzieje, że następny wyjdzie lepiej... Jak myślicie koto jest tym wilkołakiem?

2 komentarze:

  1. No no, uwielbiam twój styl pisania, ten blog jest taki oryginalny,wpisz dalej i nie przestawaj! Czekam na nn ;*
    P.S. to na pewno Kendall!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawe uwielbiam twój styl pisania

    OdpowiedzUsuń